pierwsza wizualizacja kuchni
po dwutygodniowym opóźnieniu dachówka w końcu dotarła. Wczoraj wjechała na dach
dostawa dachówki opóźnia się, niestety. Miała być w zeszłym tygodniu w środę - nie dojechała, miała być wczoraj - ani widu ani słychu, a dziś jak zadzwoniłem powiedzieli, że będzie w przyszłym tygodniu.
Nie pozostaje nic jak tylko czekać.
W międzyczasie przemalowałem niechciany kolor stolarki zewnętrznej na coś co przypomina to czego oczekiwaliśmy. Do tej pory jak słyszę nazwisko cieśli, któy mnie tak urządził, pięść zaciska się zamoczynnie.
Może jak pomaluję jeszcze raz będzie jeszcze lepiej i rudy cedrowy kolor już nie będzie przebijał.
gorzej wygląda zdjęcie z lampą:
wczoraj kierownik budowy zaskoczył mnie pytaniem co do skroplin dachowych i w jaki sposób zamierzam przygotować dach, aby nie było z tym problemów później?
Czy ktoś może mi przybliżyć to pojęcie?
słyszałem o skorplinach kominowych, ale nie o dachowych.
z góry dzięki za komentarze!
Karol
wczoraj ruszyły prace dekarskie. Pod koniec tygodnia ma zjechać dachówka, a w przyszłym mam nadzieję, że wyląduje już na dachu. Już nie mogę się doczekać. Nikt w Pniewach nie ma jeszcze płaskiej dachówki, więc fakt ten cieszy jeszcze bardziej. Na pewno pochwalę się, jak tylko będę mógł. .